Klimat może zapłacić cenę za starzenie się elektrowni jądrowych w Europie
23.12.2020r. 13:17

Przedsiębiorstwa walczą o finansowanie nowych obiektów energetyki jądrowej. Plany wycofania z eksploatacji istniejących bloków przyspieszyły ze względu na ich wiek. Luka w dostawach energii elektrycznej może zwiększyć uzależnienie od węgla i gazu.
Moc zainstalowana w energetyce jądrowej, która byłaby w stanie zasilać w energie elektryczną ok. 35 mln domów, zostanie utracona w tej dekadzie. Przedsiębiorstwa energetyczne walczą o zastąpienie starzejących się reaktorów w północno-zachodniej Europie, zwiększając ryzyko wyższych emisji CO2, ponieważ paliwa kopalne wypełniają tę lukę.
Energetyka jądrowa zapewnia ok. jednej czwartej produkcji energii elektrycznej w UE, przy czym 13 z 27 krajów Wspólnoty eksploatuje 107 reaktorów o łącznej mocy ok. 105 GWe.
W Wielkiej Brytanii, która opuściła Unię Europejską pod koniec stycznia, energia jądrowa dostarcza ok. 20 proc. energii elektrycznej, a konserwatywny rząd wychwalał rolę tej formy energii w ograniczaniu globalnego ocieplenia.
Jednak według danych z tegorocznego raportu World Nuclear Industry Status Report o stanie światowego przemysłu jądrowego 90 europejskich reaktorów ma co najmniej 31 lat. Średnio, zostały zaprojektowane do pracy przez 40 lat.
Dokładne dane dotyczące wyłączania i likwidacji reaktorów są trudne do uzyskania, ponieważ plany można korygować w miarę zmian ekonomicznych. Firma konsultingowa Timera Energy twierdzi, że do 2030 r. harmonogramy regulacyjne przewidują ok. 29 GWe wyłączeń mocy jądrowych w 7 krajach europejskich (Belgia, Wielka Brytania, Francja, Niemcy, Włochy, Niderlandy i Hiszpania).
Zakładając, że niektóre z istniejących elektrowni zostaną rozbudowane, Timera szacuje, że ok. 21 GWe tej mocy zostanie wyłączone na stałe z sieci elektroenergetycznych.
Przeciętna elektrownia jądrowa ma moc ok. 1 GWe i EDF Energy twierdzi, że jej brytyjskie elektrownie o mocy 1,2 GWe mogą zasilać ponad 2 mln domów.
Chociaż przeciwnicy energetyki jądrowej twierdzą, że proces budowy elektrowni jądrowej nie jest wolny od emisji CO2, energia jądrowa nie emituje go bezpośrednio, a ogromne ilości energii elektrycznej dostarczanej w obciążeniu podstawowym trudno jest dopasować gdzie indziej.
Niektórzy operatorzy przedstawiają jednak plany wycofania elektrowni jądrowych z eksploatacji, ponieważ korozja i pogorszenie stanu części spowodowane wiekiem zwiększają koszty i utrudniają utrzymanie instalacji w wymaganym stanie technicznym.
Ponadto większość reaktorów nie jest wyposażona w sprzęt zabezpieczający, który byłby w stanie poradzić sobie z zagrożeniami XXI wieku, takimi jak ataki terrorystyczne, ekstremalne warunki pogodowe i katastrofy lotnicze.
"Przemysł jądrowy w Europie stanie przed wieloma wyzwaniami, ponieważ liczba reaktorów wycofywanych z eksploatacji gwałtownie rośnie" - powiedział Philippe Vié, dyrektor ds. energetyki i usług komunalnych w Capgemini.
EDF Energy ogłosiło przyspieszone plany rozpoczęcia likwidacji swoich elektrowni Hinkley Point B i Hunterson B w Wielkiej Brytanii w 2022 r.
Operatorzy sieci w Wielkiej Brytanii i Francji, którzy około 70 proc. swojej energii elektrycznej pozyskują z energii jądrowej, ostrzegają przed ograniczeniem dostaw tej zimy, kiedy zapotrzebowanie na energię elektryczną jest zwykle największe.
W obliczu deficytu Belgia, Wielka Brytania, Francja i Niemcy polegają na sobie nawzajem w zakresie importu energii poprzez interkonektory łączące te kraje.
Brytyjski operator National Grid oświadczył w październiku, że wyjście tego kraju z UE nie wpłynie na przepływy międzysystemowe z Europą, nawet jeśli przed końcem tego roku nie uda się uzgodnić żadnej umowy wyjścia.
Ale nawet jeśli można go wykorzystać do obrony przed kryzysem, transgraniczny podział energii ma tendencję do tworzenia skoków cen na rynku, które są przenoszone na konsumenta.
Aby temu przeciwdziałać, Timera Energy twierdzi, że 7 krajów europejskich musi zainwestować do 2025 r. co najmniej 25 mld euro (30 mld dolarów) w elastyczne moce wytwórcze, a mianowicie w gaz, i 55 mld euro do 2030 r.
Te liczby będą znacznie większe, jeśli uwzględnione zostaną inne rynki UE, zamknięcia elektrowni gazowych i wszystkie zaplanowane wyłączenia elektrowni jądrowych, a cele dotyczące energii odnawialnej nie zostaną osiągnięte.
Elektrownie gazowe są stosunkowo łatwe do włączania i wyłączania, oraz w przeciwieństwie do energetyki odnawialnej, która zależy od warunków pogodowych, gaz nie jest przerywany, ale powoduje emisje.
Strona internetowa EDF podaje, że francuska produkcja jądrowa osiągnęła ok. 301 TWh od początku roku, co oznacza spadek o 13 proc rdr z powodu kryzysu COVID-19 i przedłużających się przestojów, podczas gdy produkcja w Wielkiej Brytanii spadła o 11 proc.
"Budujemy wiele odnawialnych źródeł energii, ale w miarę zamykania elektrowni jądrowych najprawdopodobniej zobaczymy większą zmienność dostaw" - powiedział Tom Greatrex, dyrektor naczelny UK Nuclear Industry Association.
"Nasze emisje z sektora energetycznego mogą wzrosnąć od połowy bieżącej dekady, ponieważ głównymi beneficjentami zamknięcia elektrowni jądrowych będą prawdopodobnie elektrownie gazowe" - dodał.
Węgiel jest nadal używany jako rezerwa mocy, pomimo dużej ilości emitowanego CO2.
Niemcy, które podjęły polityczną decyzję o przyspieszeniu zamknięcia swoich ponad 20 GWe mocy jądrowych do 2022 r. po katastrofie jądrowej w Fukushimie w 2011 r., pozwalają elektrowniom węglowym pozostać czynnymi do 2038 r., jednocześnie zwiększając swoje OZE.
W coraz większym stopniu branża poszukuje wodoru, aby wyeliminować resztkową zależność od energii opartej na węglu, ale technologia ta jest nadal w fazie rozwoju.
"Argumenty dotyczące przejścia na 70-80 proc. źródeł odnawialnych w dużej mierze już zostały zaakceptowane, ale mniej pewne jest pozostałe 20 proc. generacji i okresowych magazynów energii" - powiedział Antony Froggart, pracownik naukowy w Chatham House.
"Wygląda na to, że wodór może być odpowiedzią, ale jeszcze go nie ma, więc nadal istnieje znak zapytania, co ma wypełnić tę lukę" - dodał.
Z 52 elektrowni jądrowych budowanych na świecie co najmniej 33 są opóźnione. W pierwszej połowie 2020 r. nie pojawiły się żadne nowe projekty, jak wykazał coroczny raport WNISR.
W Europie projekty takie jak Olkiluoto w Finlandii i Flamanville 3 we Francji doświadczyły dużych opóźnień i przekroczeń budżetu, podczas gdy EDF w 2007 obiecał, że nowy obiekt Hinkley Point C będzie gotowy na grudzień 2017 r. Obecnie ma zostać uruchomiony w 2025 r.
Budowa brytyjskiej elektrowni Hinkley Point C o mocy 3,2 GW będzie kosztować od 21,5 do 22,5 mld funtów, w porównaniu z początkowymi prognozami wynoszącymi 18 mld funtów.
EDF powiedział, że jego następny brytyjski zakład Sizewell będzie o ok. 20 proc. tańszy, ale będzie wymagał wsparcia rządowego.
We Francji, w kraju, w którym energetyka jądrowa ma największy udział, od 1999 r. nie uruchomiono żadnego nowego reaktora.
Jedyny planowany nowy zakład, Flammanville 3, borykał się z problemami projektowymi. Początkowo przewidywane uruchomienie w 2012 r. zostało opóźnione i nie jest spodziewane najwcześniej pod koniec 2022 r.